UFO? - "Bliskie spotkania" z Arkadiuszem Miazgą.


 


Rok 2025. 

do sprawdzenia

"Bliskie spotkania" z Arkadiuszem Miazgą

 

Pan Arkadiusz Miazga bez mojej wiedzy skopiował i upowszechnił w wielu publikacjach zdjęcia i mój opis plenerowej przygody "bliskich spotkań" z UFO? UFO? - Plener fotograficzny "Gródek '83"

 Poprosiłem go o przesłanie egzemplarza autorskiego, ewentualnie skanu strony z moimi zdjęciami. Odpowiedział: "Niestety książki już nie posiadam została wydana w 2015 roku, nakład się dawno sprzedał."

... w zamian skanu podesłał bardzo amatorskie w/w zdjęcie strony z książki "UFO nad Podkarpaciem" wydanej w 2015 roku.

 

Zauważyłem że beztrosko nazywa mnie "panem Pawłem". Dlaczego? Pan Arkadiusz bez skrupułów odpowiedział że: "Paweł, Gaweł nie jest najważniejszy lecz samo zdarzenie dla osób, które dokumentują takie historie." 

- O!!!  

Popełnił, ujmując to delikatnie, nietakt względem mojej osoby jako autora zdjęć i artykułu, osoby publicznej.

 

Moja intuicja podpowiedziała, że powinienem sprawdzić jego opracowanie w innych publikacjach i... wahadełko wskazało, że poszukiwany materiał jest np. w E-booku "Bliskie spotkania z UFO nad Podkarpaciem"

 

 "UFO, zdjęcia i świadomość ludzka". 

 

Zakupiłem "Bliskie spotkania..." i zapoznałem się z rozdziałem: "UFO, zdjęcia i świadomość ludzka". 

Pan Arkadiusz Miazga bezpodstawnie przenosi wydarzenie w miejsce oddalone o 265km ze wschodniego Mazowsza i opisuje, że rzekomo miało miejsce na terenie południowo-wschodniej części Polski między Hrubieszowem, a rzeką Bug, - Błąd, podważa wiarygodność opracowania i wprowadza czytelnika w błąd. 

Dlatego postanowiłem ten fragment upowszechnić ze wskazaniem błędów.

 

Uwaga! Tekst na czerwono to moje uwagi.

 

Pan Arkadiusz pisze: W ciągu ostatnich kilkunastu lat w Polsce zgromadzono bardzo wiele zdjęć przedstawiających obiekty zwane UFO. Mogłoby się wydawać, iż przypadki mające ponad 20–30 lat zostały już dawno zgłoszone do badaczy na terenie naszego kraju i są znane szerszemu ogółowi społeczeństwa, interesującemu się tym problemem. Czy jednak jest tak istotnie? 

Chyba nie, najlepszym tego przykładem jest zdarzenie, które miało miejsce wiele lat temu na terenie południowo-wschodniej Polski - Błąd. [ powinno być, jak już: na terenie części wschodniej województwa mazowieckiego],
 Zdarzenie to jest o tyle ciekawe, iż ukazuje obserwację UFO popartą materiałem fotograficznym. Wynikające z obserwacji konsekwencje budują zupełnie nowe i ciekawe wnioski na temat UFO i naszej świadomości, które jak się okazuje, są bardzo istotne w problematyce UFO!

Przejdźmy zatem do interesującego nas zdarzenia, które jak się okazało nie było pierwszym, gdzie świadek,
nazwijmy go umownie Paweł, - Błąd [powinno być: fotografik Michał Kurc] zaobserwował dziwne obiekty! Cofnijmy się w czasie do sierpnia 1983 roku. 

 

W tym czasie pan Paweł prowadził plener fotograficzny z grupą młodzieży z ówczesnego woj. siedleckiego. Plener odbywał się w Gródku - Błąd [powinno być: w Gródku nad Bugiem np. 24 km od Sokołowa Podlaskiego mapa nr 1.] i nosił nazwę „Gródek 83”.

Mapa nr 1.

Mapa nr 2.

 

Miejscowość Gródek położona jest na terenie południowo-wschodniej części Polski między Hrubieszowem, a rzeką Bug, czyli dosłownie przy granicy naszego kraju. [Błąd polegał na nieznajomości miejscowości w Polsce. Pomyłka to odległość 265 km od miejsca zdarzenia mapa nr 3. Jak pamiętam w 2003 roku pan Arkadiusz wspominał o Hrubieszowie, że ma w nim swoją rodzinę, a w Gródku, wspominał: byłem kilka razy jadąc na wędkowanie na Bug. Prawdopodobnie to jest przyczyną błędu, ale nie dopuszczalny w tym opisie. Skojarzenia nie zawsze są prawdziwe, należy sprawdzać z mapą w ręku - kilkakrotnie, panie Arkadiuszu].

Mapa nr 3.

 

W dniu 21 sierpnia 1983 roku kilku uczestników pleneru opowiedziało swojemu opiekunowi, panu Pawłowi, przedziwną historię, z której wynikało, iż kilka osób obserwowało dziwny, świetlisty obiekt kulistego kształtu, który pojawił się w okolicy Gródka. Z początku opiekun nie wziął tego na serio i pomyślał, że jest to zwykły żart rozbawionej młodzieży. Najciekawsze było to, iż świadkowie tego zdarzenia mówili z wielkim przekonaniem, że jutro UFO na pewno znowu pojawi się w tamtym miejscu. Na drugi dzień kilkanaście osób, łącznie z panem Pawłem, udało się pod wieczór we wspomniane miejsce w celu wykonania ciekawych fotografii, nie UFO, jak sugerowali jego uczniowie, ale pięknych zakoli Bugu w okolicach Mołożewia. - Błąd. [powinno być Mołożewa - (Mołożew-Wieś na mapie nr 1)]

 

Po zapadnięciu zmroku większość oczekiwała momentu pojawienia się dziwnego obiektu. Dochodziła godzina 20:30 i nic się nie działo, więc pan Paweł postanowił powrócić z całą grupą do Gródka, mimo nalegań młodzieży, aby jeszcze chwilę pozostać i poczekać. W drodze powrotnej zapomniano całkowicie o UFO i rozmawiano na inne tematy. Około godziny 20:52 rozległ się krzyk jednego z chłopców „Jest UFO”! Rzeczywiście, za ich plecami w odległości około 500 metrów widoczny był na wysokości horyzontalnej około 45 stopni duży owal w kolorze czerwono-pomarańczowym, który wykonywał koliste ruchy na niebie. Jednocześnie z pojawieniem się obiektu wszyscy świadkowie zostali zalani czerwono-pomarańczową poświatą, którą emanował obiekt. Z ustaleń, jakie przeprowadziłem, obiekt był wielkością zbliżony do księżyca, więc miał około 0,5 stopnia kątowego. Z prostego przeliczenia wynika, że orientacyjna wielkość rzeczywista owalu mogła wynosić około 4 metry. W momencie obserwacji większość osób miała przy sobie aparaty fotograficzne, w tej samej chwili zaczęli ustawiać odpowiednie parametry potrzebne do wykonania zdjęć. A było co fotografować! Pan Paweł również był niezmiernie zaskoczony widokiem, jaki zobaczył. Oto jak wspomina:


„Też byłem zaskoczony. Z jednej strony błyskawicznie zdałem sobie sprawę z ustawienia parametrów w aparacie i zastosowałem się do nich. Pozostało mi naciskać spust i przewijać film. Muszę przyznać, wywarło to na mnie duże wrażenie. Po wykonaniu pierwszego zdjęcia podczas ręcznego przewijania filmu zaobserwowałem, jak jestem oświetlony — oblewa mnie czerwone światło. Wykonałem jeszcze dwa zdjęcia, obserwując to dziwne zjawisko, zadając sobie pytanie, czy to UFO, a może nieznane mi zjawisko atmosferyczne. Trwało to wszystko ok. 20 sekund”.

Obserwacja trwała krótko, po około 20 sekundach obiekt znikł na niebie w taki sposób jakby wyłączyć światło. Ten scenariusz zniknięć jest doskonale znany z obserwacji UFO na całym świecie!

Podczas powrotu do Gródka wszyscy rozmawiali na temat tego, co przed chwilą się stało. Najważniejsze było to, że bardzo wiele osób, w tym pan Paweł,
wykonało zdjęcia, więc owalny obiekt powinien wyjść doskonale, szczególnie Pawłowi ponieważ on najdokładniej ustawił wszystkie parametry do wykonania zdjęć!

Po wywołaniu fotografii
Błąd [powinno być po wywołaniu filmów] okazało się, że u większości osób wystąpiło poruszenie aparatem i zdjęcia obiektu były bardzo zamazane i mało wyraźne. Jak się okazało, fotografowano na czasach 1/4 sekundy do 1 sekundy oraz na czasie B bez statywu! Niestety nie miałem możliwości zobaczyć fotografii, które jak twierdzono zostały poruszone.

 

Prawdopodobnie zostały wyrzucone do kosza jako nieudane, oprócz fotografii pana Pawła, które otrzymałem - [skopiował z z mojej strony] i mogłem się im przyjrzeć.

Dwie stereopary obiektu o widocznych różnicach. Fot. Michał Kurc

 

Musimy pozostać jeszcze przez chwilę przy sprawach technicznych aparatu, jakim posługiwał się w czasie obserwacji UFO pan Paweł, ponieważ jest to bardzo istotne. Do zdjęć został użyty aparat stereoskopowy firmy BELPLASCA z obiektywem TESSAR 3,5/37,5 L nr 4700113 i P nr 4700111, przysłona 5,6, czas w momencie wykonywania zdjęć 1,5 s, - Błąd [powinno być 1/5 sek - wartości migawki w tym aparacie: 1s, 1/2s, 1/5s, 1/10s, 1/25s, 1/50s, 1/100s, 1/200s. Nie ma czasu 1,5 s.] odległość — nastawienie na nieskończoność! Aparat stereoskopowy cechuje się tym, iż wykonuje zawsze dwie stereopary czyli dwa jednakowe zdjęcia, które między sobą niczym się nie różnią.  - Błąd,[Nie dwie stereopary, a jedną stereoparę - stereopara to dwa płaskie obrazy tego samego obiektu, ukazujące go pod nieco innym kątem, co prowadzi do uzyskania jednego obrazu przestrzennego.]


Jak wiadomo, pan Paweł wykonał dwa zdjęcia,  czyli daje to nam ogólnie cztery fotografie. Fotografie te powinny być, jeszcze raz zaznaczam, takie same!

Cóż się okazało po wywołaniu filmu? Obiekt, który był obserwowany przez wszystkich jako owal, wyszedł zupełnie inaczej na zdjęciach, a zdjęcia różniły się diametralnie wyglądem między sobą.

Do dzisiaj pan Paweł mimo ogromnej wiedzy w swojej dziedzinie nie umie logicznie wytłumaczyć, dlaczego jego aparat uwiecznił zupełnie odmienne obrazy na zdjęciach? 

Musimy przyznać, oglądając zamieszczone fotografie, iż obiekt tylko na dwóch zdjęciach zbliżony jest do owalu — kształtu, jaki odebrali świadkowie. Może aparat w trakcie wykonywania zdjęcia został poruszony i stworzył widoczny obraz. Możliwe, sam autor zdjęć bierze to pod uwagę.  Ale czy na pewno ma rację? 

Czy nie jest to zastanawiające, iż kilkanaście osób wykonało zdjęcia nieudane, nawet gdy miały ustawione odpowiednie parametry, jak np. pan Paweł? Być może lekkie drgnięcie aparatu spowodowało powstanie pionowego obrazu zjawiska, lecz jest nieprawdopodobne, aby rozdzielenie obrazu zjawiska na dwóch innych zdjęciach było wynikiem drgnięcia aparatu — wówczas byłoby ono na dwóch zdjęciach? Osobiście obstaję w tym przypadku za pewną hipotezą, która może wyjaśniać powyższy przypadek, tym bardziej, że podobnych zdarzeń było więcej!

...

Możliwe, iż przywoływanie myśli zobaczenia UFO w Gródku przez grupę młodzieży sprawiło, iż rzeczywiście UFO pojawiło się — oczywiście nie na ich życzenie. Sam pan Paweł zastanawiał się po obserwacji, skąd jego podopieczni wiedzieli, że obiekt ponownie pojawi się w tym samym miejscu? Być może to ich wola stworzyła optymalne warunki do przebicia się z innej rzeczywistości tego „czegoś”, co ich świadomość zarejestrowała jako owalny obiekt.

Niestety takie zdarzenia powtarzają się niezbyt często i należą do bardzo rzadkich obserwacji. - Arkadiusz Miazga "Bliskie spotkania z UFO nad Podkarpaciem".

 

Powracamy do wschodniego Mazowsza 

 


 

powrót


Copyright © design and photos by Michał Kurc