Rok
                        1976 
                        130
                        lat Cukrowni w Sokołowie Podl. 
      
                           
                        
                         
      
                        Uroczysta
                        akademia z okazji 130-lecia Cukrowni w Sokołowie Podl.
                        Prezydium z dyrektorem Cukrowni inż. Lucjanem Żurkiem,
                        Panią Zofią Grzebisz-Nowicką pełniącą funkcję
                        wojewody siedleckiego - od roku 1980 objęła stanowisko
                        I sekretarzem KW PZPR w Siedlcach, władze powiatu i
                        miasta.  
                          
                        Pan
                        Zbigniew Jaroszuk zapoznał zebranych z rozwojem bazy
                        surowcowej Cukrowni Sokołów Podlaski w latach
                        1948-1975 i przedstawił perspektywy rozwoju do roku
                        1990. 
      
                         
      
                        1846
                        - 1976 
                        CUKROWNIA
                        im. Fr. MALINOWSKIEGO 
                        w
                        Sokołowie Podlaskim 
                          
                        Na
                        tą okoliczność zostało wydana broszura ze słowem wstępnym dyrektora
                        Cukrowni inż. Lucjana Żurka: 
                          
                          
                      SŁOWO WSTĘPNE 
                                 
                                Rok 1976 jest pamiętnym rokiem w historii przemysłu cukrowniczego, bowiem upływa 150 lat od chwili, gdy w roku 1926 uruchomiono pierwszą polską fabrykę cukru z buraków w Częstocicach koło Ostrowca Świętokrzyskiego. 
                                 
                                Rocznica ta dla załogi cukrowni im. Fr. Malinowskiego ma szczególne znaczenie, ponieważ w roku bieżącym mija 130 lat istnienia cukrowni w Sokołowie Podlaskim. 
                                 
                                130 lat to już duży odcinek historii. W okresie tym zmieniła się technika produkcji. Wraz z przewrotem przemysłowym uległy przeobrażeniu warunki polityczne i społeczne. 
                                        Budowanie Cukrowni na Podlasiu wniosło istotne zmiany w gospodarce tego ubogiego regionu w postaci podniesienia kultury rolnej, produkcji cennego środka pokarmowego i pasz, łagodzeniu nędzy i bezrobocia oraz kształtowania nowej klasy społecznej – klasy robotniczej.
                                 
                                Pokazujemy te zmiany na tle naszego zakładu pracy, którego początki datują się od połowy XIX wieku. Wiek ten charakteryzuje dynamiczny rozwój gospodarki kapitalistycznej. 
                                 
                                Prywatna własność środków produkcji, pogoń ich właścicieli za jak największym zyskiem, troska o własne interesy były przyczyną nędzy i wyzysku wszystkich robotników. O inne funkcje przemysłu, o jego odmienne oblicze walczyli w naszych cukrowniach ci, którzy przejęci ideałami twórców socjalizmu naukowego dążyli do wyzwolenia witalnych sił narodu, do rewolucyjnej zmiany jego tragicznego losu. 
                                 
                                Wśród szerokiego grona bojowników o Polskę Sprawiedliwą, Socjalistyczną znaleźli się m. in. Tacy wybitni działacze jak Marceli Nowotko – działający w Cukrowni Ciechanów i Franciszek
                                Malinowski, który działał w rejonie Sokołowa. 
                                Jego imieniem została nazwana nasza cukrownia.
                                 
                                Na przestrzeni 130 lat historii szczególne piętno zostawił okupant bowiem ustępując  w 1944 r. zniszczył cukrownię przez wysadzenie w powietrze i spalenie.
                                 
                                Tak jak większość zakładów w Polsce, cukrownia została odbudowana i w dniu 20 listopada 1951 r. nastąpiło jej uruchomienie.
                                 
                                W 1966 Cukrownia Sokołów poddana została modernizacji i rozbudowie, co umożliwiło zwiększenie zdolności przerobowej z 18,3 tys. q/dobę w roku 1965 do 26,5 tys. q/dobę w roku 1975.
                           
                          
                           
                          W imieniu Komitetu 
                          Obchodów Uroczystości 
                          Dyrektor Cukrowni Sokołów 
                          inż. Lucjan Żurek
                            
                          W
                          dalszej części publikacji w rozdziale opracowanym przez
                          Eugeniusza Łukasiuka zaciekawił mnie ten fragment:
                           "Załoga
                          Cukrowni od zarania jej powstania wykazywała hart
                          ducha i właściwą postawę polityczno-społeczną do
                          ówczesnej rzeczywistości. O tej postawie świadczy
                          fakt zorganizowania strajku w 1905 r. Cukrownia
                          posiada fotokopię dokumentu, którego pełną treść
                          przytaczamy w przykładzie z języka rosyjskiego:
                          
                            
                                   Raport
                                  pomocnika warszawskiego 
                                  gubernatora
                                  do spraw policyjnych 
                                  12
                                  luty 1905 roku m. Warszawa 
                                    
                                  Kancelaria
                                  Warszawskiego Gubernatora 
                                  Generalnego 
                      Otrzymano
                                  14 lutego 1905 r. 
                        
                                TAJNE 
                                  
                                  
                                8 lutego 1905 roku robotnicy cukrowni Elżbietów
                                koło miasta Sokołów, w liczbie ok. 100 osób
                                udali się do okręgu węgrowskiego Siedleckiej
                                Guberni do majątku "Ruchna" hrabiego
                                Łubińskiego i namówili tam zatrudnionych w
                                fabryce winiarskiej i mleczarni, aby ci
                                zaprzestali pracy. Poczym z robotnikami majątku
                                "Ruchna" udali się do zarządzającego
                                tym majątkiem Wieczesława Zagórskiego, któremu
                                wręczyli napisane w języku polskim, bez
                                podpisu, następujące żądanie: 
                                  
                                "Żądamy
                                poprawy warunków życia naszych braci robotników,
                                a zwłaszcza należy dać im 18 kopiejek
                                ordynaryjnego zamiast otrzymanych 11, zamiast 20
                                rubli dać 30 rubli odszkodowania, płacę
                                dzienną z 10-12 kopiejek zwiększyć do 50 mężczyznom
                                i do 30 kobietom, pracę rozpoczynać od godz. 7
                                rano zamiast jak dotychczas od godz. 3 rano do
                                10 wieczorem". 
                                  
                                  
                                Gromada zmusiła zarządzającego by przeczytał
                                głośno te zarządzenia. Po czym  robotnicy żądali od zarządzającego bardziej
                                ludzkiego obchodzenia się z robotnikami i
                                zapytali czy zgadza się na przedstawienie przez
                                nich warunków. Kiedy zarządzający odparł, że
                                nie jest pełnomocny do akceptacji tego, wówczas
                                odebrali od niego swoje napisane warunki i posłali
                                je przez umyślnego do Warszawy, do właściciela
                                majątku, a od zarządcy zażądali pod groźbą
                                śmierci, aby ten nie wznawiał pracy do czasu
                                otrzymania odpowiedzi od hrabiego Łubieńskiego. 
                                  
                                  
                                Z Ruchny furmankami tego majątku robotnicy
                                udali się do folwarku "Ruchenka",
                                gdzie postawili takie same żądania. Odjeżdżając
                                z powrotem do fabryki Elżbietów, robotnicy
                                cukrowni poradzili robotnikom odwiedzanych przez
                                nich majątków, aby ci zebrali się i ulali się
                                ze swymi żądaniami dalej. Robotnicy bardzo
                                uczuciowo ustosunkowali się do tego. 
                                  
                                  
                                Robotnicy fabryki Elżbietów prócz tego namówili
                                aby przerwać pracę w piwiarni we wsi Przeździatka
                                i we wszystkich okolicznych folwarkach. Obecnie
                                otrzymano informację, że praca we wszystkich
                                fabrykach i folwarkach Okręgu Węgrowskiego i
                                Sokołowskiego jest przerwana. 
                                  
                                  
                                Robotnicy i chłopi wszędzie przedstawiają
                                swoje żądania o poprawę warunków pracy bez
                                najmniejszego odcienia politycznego podkładu, a
                                wręcz odwrotnie, zarówno robotnicy jak i chłopi
                                obwieszczają gromkim głosem, że do Rządu nie
                                mają żadnych pretensji. 
                                  
                                 
                                O powyższych wydarzeniach mam zaszczyt donieść
                                Waszej Wielmożności. 
                                  
                                Generał
                                - Major 
                                Czerkasow 
                           
                   W
                                      kolejnym rozdziale tej publikacji
                                      opracowanej przez Zbigniewa Jaroszuka
                                      pozwolę sobie wymienić nazwiska osób
                                      odczytane także podczas akademii:"Chociaż
                  uzyskanie pozytywnych wyników przez cukrownię jest zasługą
                  niemal całej załogi to jednak nie sposób nie wymienić tu
                  niektórych specjalnie wyróżniających się majstrów i
                  brygadzistów - a mianowicie: 
                  Młynarczuk
                  Mieczysław, Dacewicz Władysław, Dziukowski Tadeusz, Korzeb
                  Edward, Chiczewski Antoni, Kalata Izydor, Kalata Antoni, Jeżewski
                  Kazimierz, Głowacz Andrzej,  Kiryluk Henryk, Danielska
                  Stanisława, Franczuk Stanisław, Maczuga Roman, Witkowski
                  Jan, Szpryngwald Zygmunt, Jakubowski Stanisław, Kanabrocki
                  Tadeusz, Waszkiewicz Władysław, Mateusiak Franciszek, Kaniuk
                  Stefan, Jaszczuk Czesław, Kaczor Józef, Kościańczuk Stanisław,
                  Tarapata Jan, Krzyszczak Szczepan." 
                    
                    
                    
                                      Cały
                                      tekst >>>
                                          
       
                         
                         
      
                  Rok
                  1978 
      
                    
      
                         Powrót z rodzinnego majowego spacerku - ulica Węgrowska. W tle zabudowania Cukrowni.  
      
                     
                  
                   
      
                        Spokój na ul. Węgrowskiej
                        trwał do jesieni...  
      
                    
                         
                         
      
                   -  "15 października 1978 r. o godzinie 14.00 ruszyła kolejna kampania 
                   w Cukrowni im. Franciszka Malinowsklego w Sokołowie
                  Podlaskim" - z "naszej trybuny"... 
                          
                       |