Rok
1977. Ośrodek Sportu i Turystyki w Sokołowie Podl. Ośrodek
wypoczynkowy w Gródku nad Bugiem...
Gródek
'77
...
Hotel był miejscem zamieszkania
uczestników pleneru. Celem plenerów
fotograficznych w Gródku n/Bugiem organizowanych wspólnie przez Centrum Kultury i Sztuki Województwa Siedleckiego oraz Warszawski Ośrodek Kultury było doskonalenie
umiejętności instruktorów i popularyzatorów fotografii.
Atrakcją dla nas był
sam Gródek. Ludzie, ich życie, codzienność grodu nad Bugiem i
towarzyszący nam krajobraz.
Niezapomniane
wrażenia... to spotkania z ciekawymi ludźmi, z fotografikami ze ZPAF.
Dla mnie dodatkowo rozmowy z Mieczysławem Cybulskim, który z wielką
troską o instruktorów fotografii przekazywał nam dużo praktycznych
uwag do zastosowania w pracy - od zaraz.
Inne
wrażenia: Widowisko
plenerowe "Kupalnocka Radosna Awantura" w wykonaniu Zespołu
Pieśni i Tańca "Chodowiacy" z Siedlec"; Wycieczka do
Warszawy; Pobyt na plenerze z żoną i córeczka (1 rok i 3 miesiące).
KUPALNOCKA
Przy
ognisku.
Puszczanie
wianków.
Gródek
Rok
1977. Córeczka zainteresowana obrazem na matówce nowego
Pentacona six TL, który zakupiłem miesiąc przed plenerem - bardzo duży
wydatek. Dysponowałem dodatkowo ob. 180mm i 50mm, pryzmatem TTL i wieloma
akcesoriami.
Moja
praca z
wystawy poplenerowej "Gródek '77".
Zastany
obraz po czterech latach
Pozostał
jeszcze komin... Wnętrze - rozbudowany komin z wędzarnią - opowiada o życiu dawnych
rybaków nad Bugiem. Widoczny porzucony i zniszczony obraz Jezusa Ukrzyżowanego
zdecydowanie wzmacnia wymowę tego miejsca tu i teraz.
Warszawa
Dwa
zdjęcia pamiątkowe z wycieczki do Warszawy w dniu 24 czerwca 1977
roku.
Pamiątka
z wystawy w "Starej Galerii" ZPAF w Warszawie z roku
1977.
Na
zdjęciu z lewej strony kol. Henryk Rogoziński.
Rok
1977. Wyścigi konne - Tor Służewiec. Filmuję gonitwę - nie
dziwię się, że trudno w to uwierzyć, dlatego dodatkowy mój kadr z
tamtego dnia (na
ORWOchrom UT 18).
Wyścigi
konne - Tor Służewiec, gonitwa sezonu o Puchar Prezesa Rady
Ministrów.
Nasza
grupa otrzymała specjalne plakietki, które upoważniały do poruszania
się w miejscach, gdzie nie mieli zezwolenia nawet dziennikarze. To zasługa
"Lońki", Leonarda Karpiłowskiego fotografa ze Służewca.
W
następnym roku...
|