Juliusz
A. Chrościcki
1000
FOTOGRAFII JANA BUŁHAKA
O Janie Bułhaku napisano już wiele,
ale w dalszym ciągu istnieją poważne kontrowersje wokół jego fotograficznej
i publicystycznej twórczości. Postawa ideowo-artystyczna Bułhaka zaważyła
bowiem w olbrzymim stopniu na kierunkach rozwoju fotografii w Polsce. Apologeci
jego twórczości - to w wielu wypadkach uczniowie "Mistrza", wywodzący się
m.in. z Uniwersytetu Wileńskiego. Wśród zdecydowanych przeciwników bułhakowskich
teorii "fotografii ojczystej" znajdowało się wielu spadkobierców innych
szkół pozawileńskich ugrupowań artystycznych. Dlatego też po 22 latach
od jego śmierci tak ważna jest obiektywna i historyczna ocena twórczości
i działalności Jana Bułhaka.
Na jubileusz 30-lecia pracy artystycznej
J. Bułhaka, obchodzony w Wilnie w 1936 roku, ukazała się cenna publikacja
ks. Piotra Śledziewskiego i Stanisława Turskiego. Zamieszczone w niej zdjęcie
zatytułowane "Moja biblioteka" może budzić smutne refleksje, jak okrutnie
obeszła się wojna z dorobkiem polskich artystów. Fotografia przedstawia
bowiem spory regał ze 150 tomami (po 50 zdjęć każdy), wykonanymi na zamówienie
osób prywatnych, instytucji, wreszcie dla wielu wydawnictw i publikacji.
Spalenie się pracowni Bułhaka w Wilnie w 1944 r. zniszczyło dorobek kilkudziesięciu
lat pracy. Jak wiadomo, Bułhak nie poddał się losowi. Z młodzieńczą energią
jeździł po całym kraju, dotarł do wielu miast na Ziemiach Odzyskanych i
był nierzadko pierwszym fotografem. który odkrywał ich piękno, jak i zniszczenia.
Jako współzałożyciel ZPAF-u i namiętny publicysta. zasłużył się dla rozwoju
fotografii w PRL. Nagła śmierć 75-letniego artysty. działacza i pisarza,
była wstrząsem dla całego środowiska, a zwłaszcza jego przyjaciół, uczniów
i naśladowców.
Obchodzony w 1936 r. jubileusz pracy
artystycznej J. Bułhaka nie był, jak to się często zdarza, zgodny z prawdziwą
rocznicą rozpoczęcia pracy. Bułhak pisał sam o sobie, że jako amator zajął
się fotografią w 1905 r., a dopiero wybitny malarz Ferdynand Ruszczyc skłonił
go do utrwalania piękna architektury Wilna i okolic. Biografom znany jest
również niezwykle krótki (i nieudany) wyjazd do Drezna na naukę do słynnego
fotografa-portrecisty Hugo Erfurtha. Bułhak wolał też przemilczeć okres
nauki fachu w zakładzie W. Danejki w Nowogródku - zmuszony warunkami i
okolicznościami, były właściciel niewielkiego mająteczku Ostaszyn, założył
w Wilnie własny zakład fotograficzny przy ul. Portowej. Od 1918 r. jego
zakład, odwiedzany przez elitę towarzysko-artystyczną, mieścił się przy
ul.
Jagiellońskiej 8 - z tego okresu znana jest jego kłótnia z wybitnym portrecistą
Janem Kuruszą-Worobiewem. Przyjęło się więc uważać, że z tego powodu Bułhak
postanowił nie robić więcej portretów, ograniczając się do fotografowania
zabytków architektury jak i pejzażu. W późniejszej działalności publicystycznej
Bułhak próbował nawet znaleźć teoretyczne wytłumaczenie dla swojej postawy,
odcinającej się od portretu.
W Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu
Warszawskiego znajduje się kolekcja ponad tysiąca zdjęć Jana Bułhaka. Dokładnje1052
fotografie naklejone na oryginalne tekturki z licznymi pieczątkami, naklejkami
i autorskimi adnotacjami i określeniami. Kolekcja, nie znana biografom
Bułhaka, służyła od 1920 r. jako pomoc w pracy dydaktycznej. Dla studentów
są to znakomite przykłady fotografii dokumentalnej zabytków architektury.
Ponadto traktowane są jako unikalne widoki zniszczonych lub częściowo przebudowanych
ulic Wilna. Nawet w zbiorach Galerii Obrazów i Oddziału Ochrony i Odbudowy
Zabytków Architektury w Wilnie brak tak pełnej dokumentacji fotograficznej.
W wydawanych obecnie albumach poświęconych sztuce stolicy Litewskiej Socjalistycznej
Republiki odnaleźć można szereg zdjęć zbliżonych do ujęć Bułhaka, ale są
to prace jego uczniów, a nie jego oryginały (w kilku wypadkach zdjęcia
Bułhaka są wszakże publikowane, ale są to reprodukcje dalekie od jakości
pierwotnych fotografii). Bezpowrotne zniszczenie negatywów w pracowni Mistrza
zwiększa więc wagę autorskich odbitek wykonanych na pewno przed końcem
1919 r ., a przechowywanych w zbiorach Instytutu.
Kolekcja zdjęć wileńskich przechowywanych
na Uniwersytecie Warszawskim zawiera nie tylko ogólne widoki i panoramy,
wielozdjęciowe zespoły najważniejszych zabytków architektury, ale i portrety,
zdjęcia pamiątkowe, a nawet reportażowe. Zostały one wykonane pomiędzy
r. 1912 a wczesną jesienią 1919 r. Na każdym z nich znajduje się nalepka
stwierdzająca datę wykonania negatywu i numer w kartotece. Zdjęcia należą
więc do wczesnego okresu twórczość. Jak wiadomo, Bułhak rozpoczął szeroką
działalność fotograficzną i publicystyczną w Wilnie w 1910 r. Kolekcja
przypomina niezwykle twórczy w poszukiwania okres drugiego dziesięciolecia
XX wieku. Do najciekawszych fotografii należą te, które tworzą dokumentację
historyczną sprzed, jak i po wybuchu l wojny światowej. Atmosferę głodnych
lat wojny najlepiej widać nie na szerokich panoramach, ale na ujęciach
fasad reprezentacyjnych budynków ze sztafażem, który stanowią najubożsi
mieszkańcy Wilna. Nędza spoziera również z szyldu sklepiku J. Zwika na
Safianikach. Napis dwujęzyczny głosi: Tu Psiedajesi Chleba na karti...
Zdjęcia pożaru domu z końca 1918 r. czy ruin powojennych, jak pisze Bułhak,
dopełniają obrazu miasta bogatego w piękne zabytki, ale zabiedzonego przez
okupację niemiecką.
Wreszcie w tym jakby wyludnionym krajobrazie
miejskim pojawiają się tłumy uczestniczące w procesjach, defiladach i przemarszach
wojsk. Polskie odezwy, sztandary i nowe nazwy ulic, powszechny entuzjazm,
który zrodziła wolność i nadzieje na nowe. Błyszczą epolety przy szarych
mundurach, połyskują lance ułańskie i hełmy, groźnie prezentują się kulomioty
pod katedrą. Bułhak fotografuje polskich żołnierzy. Znakomite studia portretowe
rotmistrzów, pułkowników i generałów. Nie zabrakło także, powszechnie znanych,
zdjęć marszałka j. Piłsudskiego. Do najciekawszych, bo mniej znanych należą
np. "obiad na cześć komendanta". Do stereotypowych reprodukcje ..komendant
jako przestępca polityczny", "komendant w dzieciństwie" i "na Syberii".
Bułhak, który tak dobrze znał ulice swego miasta, potrafił się wczuć w
jego atmosferę, a jednocześnie znaleźć dla swego aparatu (format 13 X 18
cm, na statywie) doskonały punkt obserwacyjny. Jeśli porównywać zdjęcia
architektury, reportaże i portrety, to łatwo dojść do wniosku, że posiadał
on niewątpliwie nie wykorzystany talent fotograficzny portrecisty i reportera.
W późnych latach trzydziestych teoretyczne poglądy Bułhaka przekreślały
zdobycze wczesnego okresu jego twórczości. Bułhak - wynalazca i propagator
terminu "foto-grafika" - to już inny artysta, mniej poddający się fali
wydarzeń i nastrojów. Bardziej niezależny i samodzielny (jako fotograf),
a jednocześnie zależny i eklektyczny (jako fotografik), który sterował
w kierunku naśladowania malarstwa i grafiki.
Bułhak, związany przyjaźnią z
Ruszczycem,
dziekanem na nowo utworzonego Uniwersytetu, wykonał szereg portretów profesorów,
senatu i rektora. Nie zabrakło też ujęć uroczystego pochodu z katedry do
auli w dniu inauguracji w 1919 r. Na zdjęciach tych odciśnięto suchą pieczątkę:
"Jan Bułhak Warszawa". Odbitki z negatywów. wileńskich zostały bowiem już
opracowane w Warszawie. Negatywy musiały być porządnie porysowane w czasie
transportu, a Bułhak nie miał widocznie czasu na ich retusz. W przeciwieństwie
do tych zdjęć cztery inne są opracowane ze zwykłą starannością. Są to portrety
Ruszczyca, prof. Godlewskiego oraz insygnia rektorskie (berło i łańcuch)
z pieczątkami świadczącymi o ich wykonaniu w Wilnie jeszcze, przed wyjazdem.
Bez trudu można więc określić datę przyjazdu Bułhaka do Warszawy i zakupienie
przez Uniwersytet wszystkich przywiezionych przez niego zdjęć.
Znaczną część kolekcji stanowią zdjęcia
zabytków wileńskich. Są to m.in. katedra. kościół św. Jana. św. Anny. św.
Ducha, Piotra i Pawła. św. Teresy i Ostra Brama, oraz klasztory bazylianów,
bernardynów, dominikanów i wizytek. Nie zabrakło również najważniejszych
pałaców. jak Paca i Sanguszków. czy auli uniwersyteckiej. Bułhaka interesowały
również kamienice mieszczańskie, a nawet stare figury i nagrobki na kirkucie.
Dokumentacja do najważniejszych obiektów wykonana została wg schematu:
bryła. ewentualnie widok tej części miasta, różne ujęcia elewacji, łącznie
z detalami, jak kraty rzeźby czy medaliony, następnie wnętrze, ujęcia ogólne,
istotne detale i wyposażenie. Niejednokrotnie mamy do czynienia z kolejnymi
numerami negatywów wykonanymi w ciągu jednego przedpołudnia z różnych,
niezbyt oddalonych od siebie punktów. W takich seriach łatwo zrozumieć
zamysł autora, który dążył do ulepszenia kompozycji brył, jak i układu
świateł i cieni.
Mamy także do czynienia z ujęciami
nowymi, które są jakby poprawionymi i uzupełnionymi wydaniami pierwszej
wersji sprzed roku lub kilku lat. Zdjęcia najstarsze z tej kolekcji datowane
przez autora na lata 1912-14 posiadają najniższe numery negatywów. Późniejsze
mają daty roczne, różne pieczątki i należą do 3 odrębnych serii. Tylko
kilka zdjęć będących fragmentami detali rzeźbiarskich z kościoła św. Piotra
i Pawła posiada zmiękczone kontury, miękkie przejścia tonów na płótnowanej
powierzchni papieru. Wszystkie pozostałe są ostre, z silnym kontrastem
świateł i cieni.
Losy kolekcji w czasie II wojny światowej
były dramatyczne. Nie umiemy nawet ocenić. jak wiele zdjęć przepadło. Kilkanaście
jest bardzo poważnie uszkodzonych. Na tekturze widać bardzo wyraźnie ślady
butów, zeschnięte błoto i rdzawe plamy.
W 1955 r. kolekcja została uporządkowana
i podzielona na teczki przez Elżbietę Żyłko. Zdjęcia naklejone na oryginalne
kartony otrzymały kolejne numery inwentarza. W lutym ub. r. Andrzej Lipka
i Juliusz Garztecki po zapoznaniu się ze zdjęciami Bułhaka jako pierwsi
docenili ich wagę dla historii fotografii i zainicjowali ich opracowanie
naukowe. W maju 1971 r. kilkadziesiąt zdjęć zostało wystawionych w kamienicy
Fukiera, w siedzibie Stowarzyszenia Historyków Sztuki. Wystawę zorganizowało
Koło Naukowe studentów historii sztukf pod opieką Komitetu Historii Fotografii
ZPAF-u. Katalog ekspozycji opracowali: R. Bobrow, B. Prus. A. Kodura i
M. Sitkowska. Ich praca pozwoliła zrozumieć. jak ważną rolę odegrał w rozwoju
twórczości Bułhaka okres pomiędzy 1910 a 1920 r. Ponad 1000 zdjęć zachowanych
w zbiorach Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego to tylko
znikoma część spuścizny Bułhaka. którą udało się w ostatnim czasie odnaleźć.
|