Sokołów Podlaski - z tamtych lat


Święto Pracy

Odświętny wygląd fabryki w maju 1974 r. Na planszach: 1 MAJA; 9 MAJA DZIEŃ ZWYCIĘSTWA; 30-LECIE ZWYCIĘSTWA NAD FASZYZMEM; PRZYJAŹŃ WSPÓŁPRACA I WZAJEMNA POMOC.

 

Pochód pierwszomajowy

ROK 1973. Pochód pierwszomajowy "cukrowników" na tle zakładu pracy. 

 

Rok 1972. Cukrownia - wymarsz Zakładowej Orkiestry. W tle budynek Szkoły Podstawowej Nr 2. Szkoła istnieje od roku 1926, a wygląd budynku pamięta rok 1928.

 

 

Cukrownia z osadą fabryczną była, najdelikatniej mówiąc - niedoceniana  przez wielu Sokołowian - nie wiem dlaczego? "Ludzie za torów..." to oni współzawodniczyli - z powodzeniem, o miano najlepszej w Polsce: Cukrowni Elżbietów, Cukrowni Sokołów, Cukrowni w Sokołowie Podlaskim.

 Rok 1972.

 

Życie na osadzie fabrycznej było podporządkowane cyklowi rocznemu cukrowni - czas kampanii i po: czyszczenie, remonty, rozbudowa... W pierwszych latach mojego pobytu w Cukrowni kampania rozpoczynała się ok. 20 września i trwała do końca stycznia - cztery miesiące - praca zmianowa.

To czas krótkiego dnia, pierwszych dni nauki w nowym roku szkolnym oraz osamotnionych przez ten czas dzieci - drugi rodzic podejmował pracę sezonową dla poprawy budżetu rodzinnego.

 

Tu kampania, a w domu czas przygotowań do świąt Bożego Narodzenia. Dział socjalny organizował zapisy na choinki, karpia i inne słodkości - była to znacząca pomoc rodzinom. Po każdej kampanii Noworoczna zabawa dla pracowników...

 

 Przed trybuną...

Rok 1972. Z głośników nagłaśniających pochód można było zawsze usłyszeć wiele dobrych słów o Cukrowni, podziękowań za efektywną pracę, za dobre wyniki... - to zawsze była miła chwila dla uczestników pochodu i dla mnie.

 

Rok 1972.

 

Rok 1975.

Rok 1975.

Rok 1978. Dyrekcja Cukrowni przed trybuną. Na pierwszym planie Albin Makowski naczelny dyrektor Cukrowni.

 

"W 1978 roku trafiłem do Sokołowa. Tutejszą cukrownię zastałem w opłakanym stanie. Poprzedni dyrektor wolał jeździć na polowania zamiast pracować." - Albin Makowski.

 

Moje pierwsze spotkanie z Panem Albinem 

Był 1978 rok godzina ok. 18.00. Jestem w pracowni fotograficznej Klubu Pracownika Cukrowni w ciemni. Niespodziewane ktoś puka do drzwi, otwieram. Wchodzi do pracowni nieznana mi osoba. Wita się, podając mi rękę i przedstawia się: 

- Jestem nowym dyrektorem cukrowni - Albin Makowski. 

- Michał Kurc, jestem instruktorem fotografii - odpowiadam nie co zaskoczony. 

W głosie dyrektora słyszę małą zadyszkę, co zauważył pan Albin i od razu dodał: 

- Przed chwilą byłem w Przywózkach, biegam... - dodał.

Pomyślałem, że cukrowni potrzeba takiego dyrektora. To ktoś inny - "Wulkan energii..." i ta bezpośredniość - normalność i naturalność - tak potrzebna w naszym życiu i tu w Cukrowni - tylko czy pan Albin właściwie będzie odebrany przez załogę? - Michał Kurc.

 



 Rok 2008 

 

Prawie milion Polaków pracuje ponad 12 godz. dziennie...

 

Efekt? 

Choroby, 

rozpadające się związki 

i coraz gorsza jakość pracy.

 



Świetlica Cukrowni

 

 

Najpierw był wybudowany murowany budynek w latach 1950-1951, następnie dobudowano skrzydła drewniane. Jedno przeznaczając na świetlicę z kinem, a drugie na stołówkę robotniczą na 60 osób i część na sklep spożywczy. Sala widowiskowa z kinem "Cukrownik" stanowiła 40% budynku. W kolejnych latach cały budynek należał do Klubu Pracownika Cukrowni.

 



Klub Pracownika Cukrowni...


Copyright © design and photos by Michał Kurc

 

Wszystkie materiały publikowane na stronie są chronione prawem autorskim.
Ich rozpowszechnianie wymaga pisemnej zgody autora.