Sokołów Podlaski - z tamtych lat


Rok 2004

 

"TO JEST MOJE RODZINNE... UKOCHANE MIASTO" ...

Spacerując ulicą Sadową dotarliśmy przed budynek mojej szkoły - Technikum Rolniczego. Lata nauki 1963-1968. 5 lat ukrywania się ze względu na noszenie nieco dłuższych włosów - poza tym jak to w szkole. Obecnie mieści się tu Liceum.

Technikum Rolnicze w Sokołowie Podlaskim rozpoczęło nauczanie w 1955 roku w budynku po dawnej szkole handlowej, przy ulicy Sadowej 11. Tam także mieścił się szkolny internat. Szkole udostępniono 163-hektarowe gospodarstwo rolne, którego przeznaczeniem, oprócz funkcji produkcyjnych, były zadania dydaktyczne w zakresie praktycznej nauki zawodu. Fot. Autor nieznany

Zdjęcia grupowe przed szkołą.  Fot. Autor nieznany

 



 Rok 1967

 

 

 

Z lat szkolnych (1963-1968) w Technikum Rolniczym - Improwizacja

 

Z albumu Ani Kempy (Djabkin)

 

"Buda" (rok 1969) - pojazd konny do przewożenia uczniów, dzieci pracowników cukrowni w Sokołowie Podl. Odjazd z pod biurowca cukrowni o godz. 7.15, przystanek ul. Sadowa (Technikum Rolnicze), następny - docelowy, Liceum Ogólnokształcące.

 

 

 


 

ŚWIADECTWO DOJRZAŁOŚCI... 

Na FB (7 września 2015) pod artykułem "Ten 60-latek przeżywa drugą młodość" mój komentarz": Pozdrawiam Uczestników Święta Szkoły i moją Klasę. Nie byłem przepraszam.

 

Krótkie wspomnienie 66-latka.

 

 Rok 1963 - na jedno miejsce 4 osoby, egzamin... i tak zostałem "cebularzem" na 5 lat, Pierwsza klasa. 53 śmiałków żądnych wiedzy rolniczej zasiadło w ławkach (po trzy osoby w jednej). Do matury z tych 53 można było doliczyć się 17 uczniów - to była elita techników rolnictwa w 1968 roku. Wśród nich może to nieskromnie zabrzmi był Michał Kurc. 
Mile wspominam ten czas. Nawet te chwilę z czwartej klasy. Na Radzie Pedagogicznej profesor Mazurek oświadczył, że jako najlepszy matematyk w klasie dostałem poprawkę z matematyki. Stało się. 

 

Krasne

Na drugi dzień pan dyrektor Kotkowski wezwał mnie do gabinetu i wyraził swoje ubolewanie, tłumacząc mi, że nic w tej sprawie nie mógł uczynić. Pocieszył mnie, że w asyście kolegów Grzegorza i Andrzeja kieruje mnie na praktykę do Krasnego – ostoi rodu Krasiński. Tam do nowoczesnego gospodarstwa z dobrymi wynikami. W wolnych chwilach spoczywał na mnie obowiązek prowadzenie rozmów matematycznych z kolegami. Skutkowało to zdaniem egzaminu poprawkowego i 5 klasa radośnie nas powitała. 

Więcej o mnie tutaj autor

 


 

W drodze powrotnej na ulicy Sadowej...

© Michał Kurc

... Przebiegnie? Nie przebiegnie?

 



Rok 2006

 

Jesteśmy ponownie na ul. Wolności.

© Michał Kurc

W tym budynku była restauracja "Podlasianka".

 

Umówiłem się na spotkanie w sali kawiarnianej z piękną dziewczyną, którą zapoznałem dzień wcześniej, a była to wrześniowa niedziela 1974 roku. Spacerując z Żoną po Sokołowie wspominamy tamten dzień, naszą młodość... 

"TO JEST MOJE RODZINNE... UKOCHANE MIASTO" - słowa te towarzyszą naszym spacerom po dawnych ścieżkach Sokołowa.

 



Lata 70-te

 

Po drugiej stronie ulicy...

© Michał Kurc

...wspomniana kamienica w której mieściła się poczta - zapach laku i stukot pieczętowania listów, i centrala telefoniczna - telefony na korbkę - trzeba było nią zakręcić i czekać na zgłoszenie telefonistki, która łączyła z podanym numerem. Nowa jakość usług w nowym budynku, a tutaj w następnych latach gabinety lekarskie.

 

 

Kto rozpozna ten budynek?

Tu było Pogotowie Ratunkowe w Sokołowie Podl.

 



Rok 2006

 

Wygląd po następnych trzydziestu latach.

© Michał Kurc

Odpadająca farba odsłania tajemnice budynku. Była tu KAWIARNIA "COR...".

 



Przed nami...


Copyright © design and photos by Michał Kurc

 

Wszystkie materiały publikowane na stronie są chronione prawem autorskim.
Ich rozpowszechnianie wymaga pisemnej zgody autora.