155. ROCZNICA BITWY POD WĘGROWEM



 

 


AI - Bitwa pod Węgrowem, stoczona 3 lutego 1863 roku, była jednym z najsłynniejszych i najbardziej heroicznych epizodów Powstania Styczniowego. Była to bitwa nierozstrzygnięta, ale jej znaczenie symboliczne i wpływ na opinię publiczną w Europie były ogromne.

Węgrów, podobnie jak wiele innych miast, został opanowany przez powstańców już pierwszej nocy. Władze rosyjskie, zaskoczone skalą zrywu, zaczęły koncentrować swoje siły, aby stłumić powstanie. 3 lutego 1863 roku pod Węgrowem doszło do starcia między kilkutysięcznym oddziałem powstańczym dowodzonym przez Władysława Jabłonowskiego "Genueńczyka" i Jana Matlińskiego "Janko Sokoła", a wojskami rosyjskimi pod dowództwem G. Papaafanasopuło.
Rosjanie dysponowali przewagą liczebną i artylerią. Kluczowym momentem bitwy była szarża około tysiąca polskich kosynierów, którzy, mimo braku uzbrojenia w broń palną, rzucili się na rosyjskie armaty. Ten śmiały, choć bardzo ryzykowny atak, pozwolił powstańcom na zdobycie dwóch armat i umożliwił głównym siłom powstańczym wycofanie się z Węgrowa. Jabłonowski, osobiście prowadzący kosynierów do szturmu, został w tym boju ranny.
Mimo wysokich strat po stronie polskiej (szacunki wahają się od 66 do ponad 120 zabitych, natomiast straty rosyjskie ocenia się na około 300 zabitych), bitwa pod Węgrowem została zapamiętana jako przykład niezwykłej odwagi i poświęcenia.

Bitwa odbiła się szerokim echem w Europie, zyskując miano "Polskich Termopil". Francuski poeta August Barbier napisał poemat "Atak pod Węgrowem", w którym porównał polskich kosynierów do Spartan. 
Bitwa pod Węgrowem, choć nie przyniosła decydującego zwycięstwa militarnego, miała ogromne znaczenie symboliczne, podnosząc morale powstańców i wzmacniając wiarę w sens walki o wolność.


 

 

Branka.

 

strona | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |

 

inscenizacja                                                  (strona 1)

bitwy pod Węgrowem z 3 lutego 1863 roku

 

 

Podziękowania

Galeria jest moim skromnym podziękowaniem za Widowisko, wyreżyserowane z ciekawym zamysłem twórczym przez pana Łukasza Gołosia, co było dla mnie inspiracją do powstania galerii.

 

Panie Łukaszu osobiście jeszcze raz gratuluję i dziękuję.

 

 

Dziękuję Organizatorom: Miastu Węgrów i Węgrowskiemu Ośrodkowi Kultury za zaproszenie.

Dziękuję wszystkim Wykonawcom.


 

 

Czarna biżuteria i żałobne ubiory... - Ogłoszenie stanu wyjątkowego w Królestwie Polskim 14 października1861 r. powstrzymało publiczne demonstracje, ale nadal, również w Węgrowskim, na znak pamięci stawiano nieokorowane krzyże, powszechnie noszono „czarną biżuterię", a miejscowe damy stroiły się w żałobne szaty. *1

 

____________________

*1 Na tej i następnych stronach posłużyłem się fragmentami opracowania Tadeusza Swata Powstanie Styczniowe z monografii o Węgrowie, wyd. Towarzystwo Miłośników Ziemi Węgrowskiej 1991 r.

 

 

 

27 lutego 1861 r. manifestacyjny pochód mieszkańców Warszawy powstrzymały strzały carskiej policji oddane w tłum. Pogrzeb pięciu poległych stał się wielką manifestacją uczuć narodowych i odbił się żywym echem w Królestwie. Fala manifestacji objęła wszystkie miasta polskie w trzech zaborach.

 

 


W Węgrowie w jednym z pierwszych nabożeństw żałobnych (prawdopodobnie w początkach marca 1861 r.) wzięli udział najwybitniejsi obywatele miasta i okolic, a także „dwunastu przedniejszych Żydów [...], na czele z rabinem'”. 

 

Po wzruszającej przemowie księdza i odśpiewaniu chorału „Zdymem pożarów", przy biciu dzwonów wystawiono przechowywaną od wieków w skarbcu kościelnym chorągiew z Matką Boską, Orłem Białym i Pogonią. Nabożeństwo zakończył wspólnie odśpiewany hymn „Boże, coś Polskę”.

 

 

 

W dowodach źródłowych nie znajdujemy potwierdzeń wskazujących na to, by Węgrów był przewidziany jako punkt powstańczej koncentracji.
A jednak tak się stało. 

Były to działania, w pierwszej przynajmniej fazie najzupełniej samorzutne i żywiołowe, dyktowane raczej nadzieją na przyszłą
walkę o niepodległość, niż powstańczą strategią.

 

 

 

 

... W ciągu kilku ostatnich dni stycznia 1863 r., a dokładnie między 24 a 31 tego miesiąca zebrało się w Węgrowie około 3000 ludzi. Był to 200-osobowy oddział z Sokołowa dowodzony przez Elżanowskiego i Wyszyńskiego, 700 ludzi z Elżbietowa i Grochowa przyprowadzonych przez Rudolfa Freytaga, (500-osobowy oddział z Mokobód, duża partia powstańców z Suchożebrów, dowodzona przez byłego junkra wojsk carskich Męczyńskiego, a nadto oddział Kędrzyńskiego sformowany 2 przedzierającej się do Węgrowa, przez Karczew i Latowicz młodzieży warszawskiej. Dodać do tej liczby należy ochotników spośród mieszkańców Węgrowa i jego najbliższych okolic, liczonych na kilkuset ludzi.

 

 

 


Były to głównie oddziały piesze, na ogół, poza grupą warszawską źle lub w ogóle nie uzbrojone, nie obyte z wojskową dyscypliną, bronią i walką. Pierwszym więc zadaniem przejmujących dowództwo nad zgrupowaniem „Janko Sokoła” Józefa Matlińskiego i „Genueńczyka” Władysława Jabłonowskiego było szkolenie ochotników i przygotowanie broni, głównie kos, organizacja taborów i wyżywienia. Z tymi ostatnimi nie było zresztą większych problemów, ludność Węgrowa i okolicznych wiosek zapewniała wystarczające ilości podwód i żywności.

Władze carskie potraktowały jednak węgrowskie zgrupowanie nadzwyczaj poważnie, licząc się z ewentualnością ataku na garnizon w Siedlcach i słabo dotąd chronioną twierdzę w Brześciu. Pierwsze szyfrowane doniesienia o koncentracji powstańców w Węgrowie zaniepokoiły cara Aleksandra II, który w natychmiastowej odpowiedzi do Warszawy polecał „zgrupowanie w Węgrowie niezwłocznie rozpędzić”.

 

 

 

 ...  Władze carskie mające tu donosicieli otrzymywały na ogół przesadzone informacje o sile powstańców, których w Warszawie liczono na 5-6 tysięcy ludzi, podczas gdy w rzeczywistości było ich co najwyżej 3500. Niemniej Węgrów stanowił wówczas największe zgrupowanie sił powstańczych, jakie udało się skoncentrować na Podlasiu.

 

 

 

strona | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 |

 

 


 

na stronie od 2018.02.05

 

 


Copyright © design and photos by Michał Kurc