Aleja
grabowa na
skwerze im. Adama Mickiewicza.
złota
polska jesień impresja
20121019
Na
Adaśku
W
tym dniu na skwerze im. Adama Mickiewicza w Sokołowie
Podlaskim - za moich czasów na Adaśku, postanowiłem utrwalić
kilka scen sokołowskiej złotej jesieni.
Ciepły
słoneczny dzień zapełnił ławki, pozwolił na chwilę rozmowy, zadumy
w otoczeniu Pomnika Czynu Niepodległościowego. Eksponowane daty na
kamieniach, jak klatki filmu opowiadały tworzącymi się obrazami historię
tej ziemi, historię Polski. Sokołowska
Szkoła Fotografii... Miłą
niespodzianką było spotkanie grupy fotograficznej z pobliskiej
szkoły. Przypomniało to moje zajęcia z
podobnymi grupami w latach 1964-2004, gdzie młodzieńczy entuzjazm i
wielość pomysłów ograniczał tylko kadr - ich spostrzegania
przestrzeni. Pozdrawiam
i życzę Wam pięknej fotograficznej pogody, pasji fotografowania. Do
następnego miłego spotkania.
W
strefie sacrum...
Na
dziedzińcu kościoła Salezjan... Pamiętam jak budowano tę grotę pod koniec
lat 50-tych XX w. Przypomina wiernym tajemnicze wydarzenia przed jaskinią
Massabielle
w Lourdes z 1858 roku. Wewnątrz
świeża biel ścian rozjaśnia wnętrze. Spoglądam na ołtarz i
mozaikę z prawej strony, zauważyłem wiele zmian w kaplicy bocznej, ale wychodząc
w przedsionku spojrzałem na krucyfiks - jego dolną część i tylko
ten obraz
najbardziej utkwił mi w pamięci. Czy musiał?
Nie
tak dawno temu napisałem:
|
Nasze
życie
jak
ten zielony liść
wiosną
pełen radości i nadziei
jesienią
zmieniający barwę
powiewem
wiatru
dotyka
ziemi
otulony
mgłą
jeszcze
widnieje
jak
długo...? |
|
|
|
Zaczęło
się zmierzchać...
Kończę
impresję wspomnieniem o moim miejscu "przystani" to
PDK - Powiatowy Dom Kultury. W
drodze powrotnej, najpierw ze szkoły z ul. Sadowej, mała
czarna w
"Niespodziance". Obowiązkowo dobry film, zawsze koncert mocnego
uderzenia - było ich wiele, czasami teatr, mile wspominam spotkania w
SKF - Sokołowski Klubie Fotograficznym.
Pracę w CKiS Województwa Siedleckiego w Sokołowie
Podlaskim...
Dzisiaj
2012 r. stoję
w tym samym miejscu w oczekiwaniu na busa do Węgrowa,
przeglądając dzisiejsze obrazy tworzące spektakl rzeczywisty o moim mieście, o moim życiu, tu na tym skrawku...
- niech on trwa.
|
|
|
|
Nastał
kolejny dzień
Teraz powinienem napisać: O jesiennym poranku w oczekiwaniu na
spotkanie z moją piękną
Dziewczyną, siedząc na tej ławce, spoglądam na spadające liście,
srebrzące się poranną rosą - jak za dawnych lat...
Miasto
mojej młodości, dla mnie tu zatrzymał się czas. Tego Moi Rodacy,
Sokołowianie możecie mi pozazdrościć, jestem tu wiecznie młody...
na
stronie od dnia 2012.10.21
|