Sokołów Podlaski - z tamtych lat


 

"MOCNE UDERZENIE"

  w Sokołowie Podlaskim

 

Z chwilą oddania budynku Powiatowego Domu Kultury - PDK (1964), Pan Wacław Kruszewski dyrektor  PDK organizował koncerty zespołów mocnego uderzenia krajowych i zagranicznych np. z Anglii, Węgier... Koncerty inspirowały młodzież do nauki gry na gitarze, grających do wspólnego muzykowania i tak powstał zespół mocnego uderzenia "Amory 66" przy Klubie Pracownika Cukrowni.

 



Rok 1966

 

"MOCNE UDERZENIE" w Cukrowni

 

W tym roku powstał Zespół "Amory 66". Założycielami Zespołu byli: Andrzej Imieliński - wokal, gitara prowadząca, Andrzej Roman - wokal, gitara rytmiczna, Waldemar Jadczuk - wokal, gitara basowa, Włodzimierz Jgnaczewski - klawisze, Andrzej Protaziuk - perkusja. Za chwilę dołączył Andrzej Jadczuk - saksofon.

Pierwsze wokalistki - miłe i piękne dziewczyny: "Hania" - Halina Imielińska (Nowotniak) i "Kasia" - Krystyna Jadczuk (...).

 

Próby, próby...  i pierwsze owoce pracy... występy na scenie sali widowiskowej Cukrowni. Za chwilę wyjazdy w teren: na festyny, dożynki, majówki...

Opiekę muzyczną nad zespołem sprawował kapelmistrz orkiestry dętej pan Kazimierz Dubniak, a nad całością czuwał kierownik Klubu Zbigniew Trąpczyński. 

 

Do Zespołu dołączyli: Stanisław Jankowski "Stańka" - wokal,  Stefan Buzuk - gitara basowa, Wiesław Śliwiński - gitara prowadząca...

 



Rok 1967

 

Hania w roli konferansjerki. Za sceną elektroakustyk Tadzio Tepli stara się coś "wycisnąć" ze wzmacniaczy Luna - 15 watowych.

 

Zespół szybko zdobył popularność. Na zdjęciu występ w Woli Wodzyńskiej podczas Święta Ludowego 14 maja 1967 roku.

 

Podziwiam ich entuzjazm i oczekiwanie na lepszy sprzęt. Przed sceną widzimy obudowę w kształcie kwadratu głośnika 25 watowego do gitary basowej, obok dwie kolumny - wykonane we własnym zakresie, a w nich głośniki wysokotonowe, każdy 5 wat (w kolumnie 4) - nowość Tonsilu z Wrześni.

Następnym etapem był udział Zespołu w  przeglądach okręgowych i krajowych. Tu zadbano o prezentacje zespołu - koszule w kolorze wiśni z białymi grochami i beżowe spodnie harmonizowały z czerwonymi gitarami. 

 



Rok 1968

 

PAMIĘTAM..."Amory 66" i niecodzienny koncert, prawdopodobnie w roku 1968, konfrontacja z nowo powstałym zespołem gitarowym przy Powiatowym Domu Kultury w Sokołowie. Z uwagi na nieprzewidywalny entuzjazm uczestników tego pojedynku, postanowiono, że odbędzie się w sali sportowo widowiskowej Milicji Obywatelskiej w Sokołowie Podl. Był incydent - pod ścianą stały długie stoły. Widownia mówiąc kolokwialnie "pękała w szwach", przybywało uczestników, część osób weszła na te stoły - nie wytrzymały ciężaru i bach!!! Nikomu nic się nie stało. Koncert trwał, zespół bisował.

 

Sukces "Amorów 66" wysoko postawił poprzeczkę nowopowstałym zespołom gitarowym w Sokołowie.

Ostatnie ustalenia przed koncertem. Drugi od lewej Zbyszek Kwiatkowski - konferansjer zadaje kilka pytań, ustala kolejności wykonywanych utworów.

 

Zbyszek Kwiatkowski - konferansjer.

 

Kolejny koncert...

Przed... kwiat młodzieży, za nimi... Fotografując ich koncert celowo wyeksponowałem hasło z portretem I sekretarza PZPR Władysława Gomułki - był kryzys polityczny. Huczało na temat wydarzeń marcowych 1968 roku. Jednak dla nas ważna była muzyka i koncerty... ich odbiór przez publiczność zgromadzoną jak tu w sali widowiskowej Klubu Pracownika Cukrowni. Muzyka łagodzi obyczaje...

 



W następnych latach...

 

(Kolejność zdjęć dowolna)

 

Skraj lasu, zapach sosen, wieńce i chleby dożynkowe - przed chwilą zakończyła się część oficjalna Dożynek w Bielanach. Fani zespołu "Amory 66", po długim oczekiwaniu, mogli wysłuchać koncertu na wolnym powietrzu.

 

Wokalistka.... śpiewa do mikrofonu - nowego wyrobu Tonsilu z Wrześni prezentowanego po raz pierwszy na Targach Poznańskich - bezpośrednio stamtąd dwa tego typu mikrofony trafiły na wyposażenie zespołu - mieć znajomości...:)

 Opiekun Zespołu pan Kazimierz z uwagą przysłuchuje się koncertowi. 

 

Niezapomniane występy na "Wiankach" w Warszawie. "Amory 66" miały swoich fanów w Warszawie. Zawsze przed ich sceną gromadził się tłumy. Ich muzyka i własne utwory nawiązywały klimatem do utworów Czerwono-Czarnych, Czerwonych Gitar...

Na zdjęciu: Rozmawiam z Andrzejem Romanem w przerwie miedzy występami podczas "Wianków" w Warszawie.

 

 

Na zdjęciu koncert w Klubie "Cukrownik".

 

 

Andrzej Imieliński - wokal, gitara prowadząca - koncert w sali widowiskowej Klubu "Cukrownik".

 

 

W podziękowaniu za kolejny koncert. 

 



Kulisy - poza sceną...

 

W scenerii drewnianych "baraków", drewnianych "bud", w tle zabudowań fabrycznych, krystalizował się Zespół mocnego uderzenia AMORY 66.

 

Chwila relaksu na ławce przed świetlicą, od lewej: Sławek Jaworski, Andrzej Roman, kierownik świetlicy Zbigniew Trąpczyński i Staszek Jankowski.

  

Kasia i Andrzej.

 

Przed występem. W "pakamerze", w "schowku" - tak nazywano pomieszczenie na sprzęt muzyczny przy scenie w sali widowiskowej.

 

Pamiątkowe zdjęcie. Do Amorów dołączyli, stoją od lewej: Jankowski i Buzuk, z nimi na zdjęciu Andrzej Roman oraz w pierwszym rzędzie Andrzej Protaziuk i Waldek Jadczuk.

 

Przed występami w Warszawie - okolice Hali Mirowskiej.

 

Na zdjęciu pamiątkowe zdjęcie po koncercie w Wyszkowie.

 

Przed kolejnym występem. Próbne granie na gitarach Gipsona zespołu z Tłuszcza k. Warszawy.

 

Wakacje z Amorami...

 

 

I po wakacjach...

Przed kolejnym koncertem - trema udziela się różnie.

 



Na zakończenie prezentuję te dwie fotografie z dnia 2 kwietnia 1968 r.

I ja tu byłem, po drugiej stronie - towarzyszyłem zespołowi z kamerą. Tym razem z Zespołem: pierwszy od prawej w pierwszym rzędzie. Pamiątkowe zdjęcia do albumu, było ich wiele, niestety album zaginął, negatywy uległy zniszczeniu. Tych kilka zdjęć, to odbitki na papierze wizytowym i pocztówkowym, które użyczyli mi członkowie zespołu i ich fani.

 

Popularność...

 

Dzisiaj można jeszcze spotkać inne albumy z życia Sokołowa czy Cukrowni i tam gdzie były zdjęcia Amorów tak strony wyglądają:

 

Radość i beztroska młodości lat też ma swoje opowiadanie, które skrupulatnie zatapia w niepamięć czas.

 

 



Rok 2010

 

W dniu 19 kwietnia 2010 roku odwiedziłem Hanię i Andrzeja Imielińskich. Wspomnienia z tamtych lat... powrót do lat młodości. Andrzej nie rozstaje się z gitarą. Koncertuje z nową grupą to tu, to tam...

Spotkałem Andrzeja Romana obiecał kilka zdjęć. Odwiedził nas w dniu 7 maja i udostępnił swoje fotografie.

Kto jeszcze podzieli się obrazami z życia Zespołu?

 



Pan Kazimierz Dubniak był opiekunem muzycznym - instruktorem zespołów gitarowych w Klubie Cukrownik. Jego aranżacje były ciekawe i chętnie grane przez Zespół. Przypomnę był kapelmistrzem Orkiestry Dętej w Cukrowni...


Copyright © design and photos by Michał Kurc

 

Wszystkie materiały publikowane na stronie są chronione prawem autorskim.
Ich rozpowszechnianie wymaga pisemnej zgody autora.