Hania
w roli konferansjerki. Za sceną
elektroakustyk Tadzio Tepli stara się coś "wycisnąć"
ze wzmacniaczy Luna - 15 watowych.
Zespół szybko zdobył popularność. Na zdjęciu
występ w Woli Wodzyńskiej podczas Święta Ludowego 14 maja
1967 roku.
Podziwiam
ich entuzjazm i oczekiwanie na lepszy sprzęt. Przed sceną widzimy
obudowę w kształcie kwadratu głośnika 25 watowego do
gitary basowej, obok dwie kolumny - wykonane we własnym
zakresie, a w nich głośniki wysokotonowe, każdy 5 wat (w kolumnie 4) - nowość Tonsilu z
Wrześni.
Następnym
etapem był udział Zespołu w przeglądach okręgowych
i krajowych. Tu zadbano o prezentacje zespołu - koszule w kolorze wiśni z białymi grochami i beżowe spodnie
harmonizowały z czerwonymi gitarami.
Rok
1968
PAMIĘTAM..."Amory
66" i niecodzienny koncert, prawdopodobnie w roku 1968,
konfrontacja z nowo powstałym zespołem gitarowym przy Powiatowym Domu Kultury w Sokołowie. Z uwagi na
nieprzewidywalny entuzjazm uczestników tego pojedynku,
postanowiono, że odbędzie się w sali sportowo widowiskowej
Milicji Obywatelskiej w Sokołowie Podl. Był incydent - pod
ścianą stały długie stoły. Widownia mówiąc kolokwialnie
"pękała w szwach", przybywało uczestników, część
osób weszła na te stoły - nie wytrzymały ciężaru i bach!!!
Nikomu nic się nie stało. Koncert trwał, zespół bisował.
Sukces
"Amorów 66" wysoko postawił poprzeczkę nowopowstałym
zespołom gitarowym w Sokołowie.
Ostatnie
ustalenia przed koncertem. Drugi od lewej Zbyszek Kwiatkowski
- konferansjer zadaje kilka pytań, ustala kolejności
wykonywanych utworów.
Zbyszek
Kwiatkowski - konferansjer.
Kolejny
koncert...
Przed...
kwiat młodzieży, za nimi... Fotografując ich koncert celowo
wyeksponowałem hasło z portretem I sekretarza PZPR Władysława
Gomułki - był kryzys polityczny. Huczało na temat wydarzeń
marcowych 1968 roku. Jednak dla nas ważna była muzyka i
koncerty... ich odbiór przez publiczność zgromadzoną jak
tu w sali widowiskowej Klubu Pracownika Cukrowni. Muzyka łagodzi
obyczaje...
W
następnych latach...
(Kolejność
zdjęć dowolna)
Skraj
lasu, zapach sosen, wieńce i chleby dożynkowe - przed chwilą
zakończyła się część oficjalna Dożynek w Bielanach.
Fani zespołu "Amory 66", po długim oczekiwaniu,
mogli wysłuchać koncertu na wolnym powietrzu.
Wokalistka....
śpiewa do mikrofonu - nowego wyrobu Tonsilu z Wrześni
prezentowanego po raz pierwszy na Targach Poznańskich - bezpośrednio
stamtąd dwa tego typu mikrofony trafiły na wyposażenie
zespołu - mieć znajomości...:)
Opiekun
Zespołu pan Kazimierz z uwagą przysłuchuje się koncertowi.
Niezapomniane
występy na
"Wiankach" w Warszawie. "Amory 66" miały
swoich fanów w Warszawie. Zawsze przed ich sceną gromadził
się tłumy. Ich muzyka i własne utwory nawiązywały
klimatem do utworów Czerwono-Czarnych, Czerwonych Gitar...
Na
zdjęciu: Rozmawiam z Andrzejem Romanem w przerwie miedzy występami podczas "Wianków"
w Warszawie. |
|
Na
zdjęciu koncert w Klubie "Cukrownik".
Andrzej Imieliński -
wokal, gitara prowadząca - koncert w sali widowiskowej
Klubu "Cukrownik".
W
podziękowaniu za kolejny koncert.
Kulisy
- poza sceną...
W
scenerii drewnianych "baraków", drewnianych
"bud", w tle zabudowań fabrycznych, krystalizował się Zespół mocnego
uderzenia AMORY 66.
Chwila
relaksu na ławce przed świetlicą, od lewej: Sławek
Jaworski, Andrzej
Roman, kierownik świetlicy Zbigniew Trąpczyński i Staszek
Jankowski.
Kasia
i Andrzej.
Przed
występem. W "pakamerze", w "schowku" -
tak nazywano pomieszczenie na sprzęt muzyczny przy scenie w
sali widowiskowej.
Pamiątkowe
zdjęcie. Do
Amorów dołączyli, stoją od lewej: Jankowski i Buzuk, z
nimi na zdjęciu Andrzej Roman oraz w pierwszym rzędzie
Andrzej Protaziuk i Waldek Jadczuk.
Przed
występami w Warszawie - okolice Hali Mirowskiej.
Na
zdjęciu pamiątkowe zdjęcie po koncercie w Wyszkowie.
Przed
kolejnym występem. Próbne granie na gitarach Gipsona zespołu
z Tłuszcza k. Warszawy.
Wakacje
z Amorami...
I
po wakacjach...
Przed
kolejnym koncertem - trema udziela się różnie.
Na
zakończenie prezentuję te dwie fotografie z dnia 2 kwietnia 1968 r.
I
ja tu byłem, po drugiej stronie - towarzyszyłem zespołowi
z kamerą. Tym razem z Zespołem: pierwszy od prawej w
pierwszym rzędzie. Pamiątkowe zdjęcia
do albumu, było ich wiele, niestety album zaginął, negatywy
uległy zniszczeniu. Tych kilka zdjęć, to
odbitki na papierze wizytowym i pocztówkowym, które użyczyli mi członkowie zespołu
i ich fani.
Popularność...
Dzisiaj
można jeszcze spotkać inne albumy z życia Sokołowa czy
Cukrowni i tam gdzie były zdjęcia Amorów tak strony wyglądają:
Radość
i beztroska młodości lat też ma swoje opowiadanie, które
skrupulatnie zatapia w niepamięć czas.
Rok
2010
W
dniu 19 kwietnia 2010 roku odwiedziłem Hanię i Andrzeja
Imielińskich. Wspomnienia z tamtych lat... powrót do lat młodości.
Andrzej nie rozstaje się z gitarą. Koncertuje z nową grupą
to tu, to tam...
Spotkałem
Andrzeja Romana obiecał kilka zdjęć. Odwiedził nas w dniu
7 maja i udostępnił swoje fotografie.
Kto
jeszcze podzieli się obrazami z życia Zespołu?
Pan
Kazimierz Dubniak był opiekunem muzycznym - instruktorem zespołów gitarowych w Klubie Cukrownik. Jego aranżacje były ciekawe i chętnie grane przez
Zespół.
Przypomnę był kapelmistrzem Orkiestry Dętej w Cukrowni...
|