@
Subject: Pozdrowienia z Jeleniej Góry
Date: Sat, 16 Sep 2000 14:17:56 +0200
From: Michał Rażniewski razmuch@poczta.onet.pl
To: info@fotografika.w.pl
Dzień dobry Panie Michale !
Trafiłem przez "Foto" do Pańskiej witryny ( wiem także, że można tu trafić nawet ... przez
Calgary).
Obejrzałem już prawie wszystkie zdjęcia w galerii m, biesiady ...
Mam je w komputerowej historii i ... będę jeszcze wiele razy wracał do tych pięknych
fotografii. Dziękuję - wiele uczę się, patrząc na te *obrazy*.
I ten Pana Węgrów - chciałoby się natychmiast wsiąść w pociąg i pojechać obejrzeć to miasto...
Pozdrawiam serdecznie
Michał Rażniewski
http://www.republika.pl/razmuch
GAZETA
WĘGROWSKA 28 (160) rok 2001
Antoni
Jurkowski
Internet
zbliża ludzi...
...
to stwierdzenie nie jest, jakby się mogło wydawać, pozbawione sensu. Dzięki obecności na
internetowych stronach, spotykają się osoby, które w normalnych
warunkach zapewne nic o sobie by nie wiedziały.
O internetowej twórczości węgrowskiego
artysty-fotografika pana Michała Kurca pisaliśmy już niejednokrotnie,
Jego fotografiami przedstawiającymi nasze miasto i zamieszczanymi właśnie
w lnternecie, zainteresował się całkiem poważnie mieszkaniec Jeleniej Góry pan
Michał Rażniewski, który swoje urlopowe wojaże
przeznaczył na zwiedzenie kraju, w tym naszego miasta.
Michał Rażniewski jest osobą na tyle ciekawą, że jest w prostej linii prawnukiem słynnej pisarki
Heleny Mniszek, autorki m. in. znanej powieści "Trędowata".
Zapytany, dlaczego skierował swoje kroki właśnie do Węgrowa Michał Rażniewski powiedział:
"Istotnie, przyjechałem do Węgrowa, ponieważ od roku koresponduję i oglądam zdjęcia pana Michała w
Internecie. Nie ukrywam, że to zajęcie sprawia mi ogromną
przyjemność, gdyż jest to twórczość na bardzo wysokim poziomie artystycznym. Jest to
fotografia, jak to się mówi, pierwszej wody i zdjęcia te oddziaływają tak dalece, że planując
urlop postanowiłem przejechać przez Węgrów i zobaczyć czy fotografie oddają naturalną
rzeczywistość. Jestem zachwycony. Pierwszym budynkiem, który zwiedziłem w Węgrowie jest niesamowicie architektonicznie ładna i zgrabna, a przy tym papieska Bazylika Mniejsza. Warto było dla tej jednej jedynej rzeczy tutaj przyjechać A poza tym jestem bo fascynuje mnie rzeczywiście
Internet, który pomaga nawiązywać znajomości. Jeżdżę rowerem, takie mam urlopowe przyzwyczajenia. Dwa tygodnie w
nieznane z pewnym oczywiście ukierunkowaniem.
Teraz jadę do Zembrowa, gdyż przyznam się, jest to moja trasa rodzinna. Dlatego, że na przykład w Kucharach mieszkała między innymi Helena Mniszek, która jest w prostej linii moją prababką, nasłuchałem się opowieści mojej babci i mojej mamy,
ponadto przeczytałem książki napisane przez moją prababkę.
Nadmienić muszę, że prababka moja Helena Mniszek, nie mogła zrozumieć,
dlaczego właśnie powieść "Trędowata" zyskała tak ogromną popularność. Według niej inne są o wiele bardziej wartościowe. Wiem, że w Zembrowie moja prababka jest pochowana i tam chciałbym dotrzeć, zrobić pamiątkową fotografię i przynajmniej na chwilę zadumać się nad przeszłością"
Jak dodał na zakończenie pan Rażniewski, zamieszcza on na swojej stronie internetowej fotografie z urlopowych wojaży i wszystkich, których interesuje ten rodzaj
turystyki zaprasza do korespondencji na stronę
http://www.republika.pl/razmuch
Od Redakcji:
Zembrów, o której to miejscowości wspomniał pan Michał Rażniewski położona jest kilkanaście kilometrów od Sokołowa Podlaskiego w stronę
Ceranowa. Jest to stosunkowo blisko, warto więc może by było aby młodzieży szkolnej przybliżyć chociaż trochę dzieje znanej pisarki.
|