Ktoś sprzedaje, ktoś kupuje i ktoś spaceruje. Jednym słowem, toczy się życie na Mariackim Rynku.

Dom Gdański. Drzewa nadają temu miejscu uroku i tajemniczości...

Bazylika Mniejsza, przed nią wielość oszronionych drzew. Ich cień rysuje przeróżne obrazy w świetle porannego słońca.

Ulica Kościuszki...

... z widocznym dwupiętrowym budynkiem Sali Królestwa Świadków Jehowy, przed sklep pani Mikosowej, z prawej strony słup ogłoszeniowy. 

Spojrzenie na północną pierzeję rynku. 

Była tu apteka, bar "Podlasianka", nawet dworzec PKS.

Dochodzę do ul. Gdańskiej.

W dali drewniana zabudowa...

Światło i szron na gałązkach.

Jesteśmy na ul. Narutowicza...

Poranne światło kreśli biel okien drewnianej architektury. Pies przytulony do drzwi spogląda na mnie. Czas się zatrzymał dla tej uliczki, dla mnie... - nie.

Spojrzałem na zegarek, muszę wracać. Będąc w drodze powrotnej do domu...

spojrzałem na skwerek.

Widok iglastych ośnieżonych drzew... wprowadza w świąteczny nastrój, zachęcają do wspomnień - jak to za moich dziecinnych lat bywało...

Ciekawostka

Węgrów - z tamtych lat w 3D

Anaglify -3D (red-cyjan)

Inne zimowe galerie:

na stronie od 2011.07.23