Turniej
Rycerski Herbu Doliwa
Impresja
-
"Baśniowa rzeczywistość"
O
samotnym rycerzu
Z
wielu tajemniczych zakątków Zamku w Liwie, gotyckie
podziemia robią duże wrażenie...
po
wejściu ciemno i mroczno... kilka kroków i zaskakujące
spotkanie z przeszłością... Legenda głosi, że
nie każdemu udało się stąd wyjść...
Mnie
tak... jestem na podzamczu, a tu...
Dyrektor
Zamku Pan Roman Postek podczas wywiadu TV Siedlce, powiedział:
"Turniej Herbu Doliwa odbywa się po raz pierwszy, a pomysł
wziął się stąd... W 1254 roku Jadźwingowie napadli na Zamek w
Liwie i to jest pierwsza wiadomość o zamku jaka w ogóle zaistniała.
Odbył się tutaj bardzo dramatyczny epizod. Mianowicie Jadźwingowie
mieli już zdobyć zamek, ale jeden z polskich rycerzy wprowadził
ich w zasadzkę. Za ten czyn otrzymał herb trzy czerwone róże, które
stały się herbem Doliwa..."
Poniżej...
baśniowa
rzeczywistość...
Turniej
Fechmistrzów
Dziegieć
i ceramika
"Łyżka dziegciu w beczce miodu"
Dziegieć
otrzymywano sposobem chałupniczym. Używano do tego dwóch glinianych garnków różnej wielkości. Do większego wkładano rozdrobnioną korę brzozową, odwracano go do góry dnem i ustawiano na mniejszym garnku wkopanym w ziemię. Między garnkami znajdowała się wgłębiona pokrywka z otworem, przez który spływał destylat. Dla ograniczenia dostępu powietrza garnki oblepiano gliną. Nad tak przygotowaną ,instalacją" rozpalano ognisko, podtrzymując ogień przez dwa dni.
Dziegieć to nazwa smoły, którą stosowano do smarowania drewnianych trybów, piast kół wozów, nasycania skór juchtowych o charakterystycznym zapachu. Oczyszczony i przedestylowany dziegieć,
używano w postaci maści i roztworów alkoholowych w leczeniu schorzeń skóry, a w weterynarii - schorzeń racic i końskich kopyt.
Wędzarnia
węgorzy
Teatru Ognia Megiddo
- Parada
kuglarzy
Obozowisko
Strona
2 |
|
|