Gródek
nad Bugiem
impresja
fotograficzna
Za
siedmioma górami za siedmioma lasami... - miejsce mocno powiązane z Sokołowem
Podlaskim - odwiedzane nie tylko przez Sokołowian. Wielość lip - tu kwitnących, tworzyły mikroklimat
korzystnie wpływający na górne drogi oddechowe.
z
mojej szuflady
Nieoficjalne
otwarcie "Gródka" odbyło się w maju 1969 roku.
Młodzi entuzjaści motocykli, animatorzy kultury skupieni w Klubie Pracownika Cukrowni,
pewnego majowego dnia postanowili zaspokoić swoją ciekawość i
pojechać do nowo powstającego Ośrodka Wypoczynkowego w Gródku nad
Bugiem. Po przybyciu zastaliśmy jeden domek campingowy i małe pole
namiotowe wyznaczone siatką ogrodzeniową. Było jeszcze nieczynne,
dlatego postanowiliśmy przy tym ogrodzeniu postawić dwa namioty,
przy nich motocykle - miałem Jawę CZ. Nastał chłodny wieczór. Pierwsze ognisko, pierwsze kiełbaski na patyku i coś
wysokokalorycznego - ogrzewało i
rozgrzewało nas. Humory dopisywały. W drugim dniu... - powitał nas
słoneczny poranek. Piękne krajobrazy i to "coś"
wprost zachęcało do ponownego odwiedzenia tego miejsca. I tak to się
zaczęło.
Po
ośmiu latach...
Gródek'77
to nazwa pierwszego pleneru fotograficznego - to miejsce
corocznych spotkań twórców ze ZPAF, Warszawskiej Grupy
Fotograficznej "Fakt", instruktorów fotografii oraz twórczych
grup fotograficznych z Województwa Siedleckiego w latach
1977-1985.
Więcej
o plenerze » |
|
Wieża
obserwacyjne na budynku remizy OSP w
Gródku.
Ukryte
piękno Gródka - 1977 rok.
© photos by Michał Kurc
|
Fotografię
wykonałem w tym samym miejscu i czasie, a jak inna jest od tych tu
prezentowanych - poszukujmy piękna ukrytego.
"Sielankowa"
- można by rzec codzienność - obrazy prawdziwej rzeczywistości - zapisane obiektywem,
prezentowane w Gródku na pierwszej fotograficznej wystawie poplenerowej
były dużym zaskoczeniem dla ludzi tu żyjących i tu pracujących. Wystawa
spowodowała pewne ożywienie Grodu nad Bugiem, widoczne podczas kolejnego pleneru Gródek'78.
Uporządkowanie obejścia, większe zwrócenie uwagi na siebie, otwartość
- bliższą relację z fotografującymi - dzielenie się
emocjami po pierwszej wystawie - było o czym rozmawiać.
Powracając
do obrazów z Gródka'77. Pojawienie
się ciągnika i teraz małego Fiata było czymś niepokojącym - to
spojrzenie... - oznaczało tylko jedno - nadchodzące b e z r o b o c i e...
Plener
fotograficzny Gródek"77
-
mieszkałem na piętrze z żoną i córeczką Dominiką - miała jeden
roczek i trzy
miesiące, obok - po sąsiedzku z fotografikiem, malarzem, teoretykiem
sztuki Zbigniewem Dłubakiem.
Kupalnocka
w Gródku nad Bugiem.
Pożegnanie
z Gródkiem - wiele wspomnień, wiele słonecznych i radosnych chwil
podarowanych nam każdego lata podczas wakacji, plenerów w Gródku
nad Bugiem. I za to dziękuję tą skromną wakacyjną galerią.
Pozdrawiam społeczność Gródka.
...
Kolejne
wspomnienia...
Na
zdjęciu jestem w towarzystwie Koleżanek z CKiS Województwa Siedleckiego
na kolejnym plenerze w Gródku, tym razem fotograficzno-plastycznym.
Galeria
"u Franka"
Gródek'81
...
W dalszym ciągu organizowałem plenery fotograficzne w Gródku
nad Bugiem. Tym razem dla młodzieży z sekcji fotograficznych
CKiS z Siedlec i SOK z Sokołowa Podlaskiego - fotograficznej grupy
twórczej kol. Henia
Rosochackiego...»
|
|
na
stronie od 2013.05.26