4 czerwca '89



20 lat później

w Węgrowie...

 

Słowa... Te słowa eksponowane na węgrowskim pomniku: "Solidarność - to znaczy jeden i drugi nigdy jeden przeciw drugiemu", stały się tak obce polskiej rzeczywistości...  Kraków...  Gdańsk...  Węgrów... Siedlce... Sokołów Podlaski... Jedni przeciw drugim...

 

"P o l i t y c y"  z prawa, centrum i lewa...  - to naprawdę nikogo nie cieszy...

 

"SOLIDARNOŚĆ" pokryta szarością... n i e d o s t r z e g a l n a...

rocznice...

 wiązanki z czerwonych kwiatów...

jej koloryt...

 

Jeden drugiego brzemiona noście.

 

"Jeden drugiego brzemiona noście - to zwięzłe zdanie Apostola jest inspiracją dla międzyludzkiej i społecznej solidarności. Solidarność to znaczy jeden i drugi, a skoro brzemię, to brzemię niesione razem, we wspólnocie. A więc nigdy jeden przeciw drugiemu. Jedni przeciw drugim. I nigdy "brzemię" dźwigane przez człowieka samotnie. Bez pomocy drugich. Nie może być walka silniejsza od solidarności. Nie może być program walki ponad programem solidarności. Inaczej rosną zbyt ciężkie brzemiona. I rozkład tych brzemion narasta w sposób nieproporcjonalny. Gorzej jeszcze, gdy mówi się - naprzód walka, choćby w znaczeniu walki klas, to bardzo łatwo drugi czy drudzy pozostają na "polu społecznym" przede wszystkim jako wrogowie. jako ci, których trzeba zwalczać, których trzeba niszczyć. Nie jako ci, z którymi trzeba szukać porozumienia, z którymi wspólnie należy obmyślać jak dźwigać brzemiona..." - JPII

...

 

 



 

 


Copyright © design and photos by Michał Kurc