Jubileusz 600-lecia to wyjątkowy moment w historii Sokołowa Podlaskiego, dlatego serdecznie zapraszam do wspólnego świętowania tego wydarzenia.
Strona
(1) |
1 |
2 |
3 |
4 | 5 |
Uroczysta Sesja Rady Miejskiej
z okazji 600-lecia nadania naszemu miastu praw miejskich.
Sokołów Podlaski '2024
Zaproszenie
(treść)
Sokołów Podlaski, 29 listopada 2024
Szanowny Pan
Michał Kurc
Serdecznie zapraszam na uroczystą sesję Rady Miejskiej z okazji 600-lecia nadania naszemu miastu praw miejskich.
Jubileusz 600-lecia to wyjątkowy moment w historii Sokołowa Podlaskiego, dlatego serdecznie zapraszam do wspólnego świętowania tego wydarzenia. Będzie to doskonała okazja do podsumowania dotychczasowych osiągnięć, wyrażenia wdzięczności za wkład wielu osób w rozwój naszej lokalnej społeczności oraz rozmów o przyszłości naszego miasta.
Liczę na Pańską obecność i wspólne celebrowanie tej wyjątkowej rocznicy.
Iwona Kublik
Burmistrz
Miasta Sokołów Podlaski
Wtorek, 10 grudnia 2024 r., godz. 11:00,
sala widowiskowa Sokołowskiego Ośrodka Kultury, ul. Wolności 27.
Poczułem się
bardzo wyróżnionym zaproszeniem na Uroczystą Sesję w moim rodzinnym Mieście.
Odżyły wspomnienia z Przeździatki, Cukrowni i Miasta.
W 1988 roku zamieszkałem w Węgrowie. Stąd częste odwiedziny, spacery z Żoną po ścieżkach naszej młodości
w Sokołowie Podlaskim. Zaglądanie do albumów - jak to dawniej bywało,
i tak powstał (2004) projekt fotograficznego opowiadania o naszym rodzinnym Sokołowie
Podlaskim "Sokołów Podlaski z tamtych lat". Od ekspozycji najstarszego zdjęcia z 1976 roku przestawiającego
Podwieczorek na werandzie pałacu w Przeździatce w 1876 do chwili
obecnej.
Bardzo
dziękuję Pani Iwonie Kublik Burmistrzowi Miasta Sokołów oraz Panu Danielowi Krakowskiemu
Przewodniczącemu Rady Miejskiej za uhonorowanie mnie statuetką 600-lecia
oraz dyplomem. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Wzruszony
przebiegiem Uroczystej Sesji wykonałem serię zdjęć w podziękowaniu za okazaną mi dobroć,
płynącą z Waszych serc, Sokołowian moich Rodaków.
Nieśmiało
zapraszam do galerii na
...
Wielki
Finał
Uroczystą
Sesję otworzył Pan Daniel Krakowski przewodniczący Rady Miejskiej.
Następnie Pani Iwona Kublik - pierwsza kobieta w historii Miasta
sprawująca urząd Burmistrza Sokołowa Podlaskiego, powitała
zaproszonych Gości i uczestników Uroczystej Sesji.
Prowadzący
Uroczystość Pani Agata Mosiej prezes Sokołowskiego Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego
i Pan Paweł Kryszczuk pracownik Sokołowskiego Ośrodka Kultury.
Występy
uczniów Szkoły Muzycznej I stopnia im. M. K. Księcia Ogińskiego w Sokołowie
Podlaskim.
Miłym
zaskoczeniem - nie tylko dla mnie, był występ młodych artystów z Miejskiego Przedszkola Nr 2.
Z wielkim zaangażowanie w
sztukę przedstawili poniższą legendę.
Elżbieta Małkus i
Izabela Bielińska
Legendę o Witoldzie i pięknym sokole,
o tym jak Sokołów prawa miejskie otrzymał.
Ta oto legenda jest bardzo wiekowa,
dotyczy miasta pięknego Sokołowa.
O wielkiej wyprawie tu usłyszycie
i o tym jak sokół ocalił Witolda życie.
Ziemie podlaską gęste lasy porastają,
śmiałkowie, którzy tam zbłądzą na zawsze zostają.
Leśne rusałki tańczą na polanie,
rycerz zapatrzony już tam zostanie.
„Panowie rycerze konie siodłajcie,
ze mną Kiejstutem panem Litwy wnet wyruszajcie.
Mój syn Witold na wyprawę też bieży,
By poznać me ziemie jak się należy.”
Wędrowali dość długo i bardzo daleko.
Obóz rozbili nad skutą lodem niewielką rzeką.
Cetynią ta rzeka po prostu nazwana-
rycerze szykują nocleg dla pana.
Wśród drzew na polanie jelenie ujrzeli.
Wstrzymali swe konie, łuki napięli.
Piękne jelenie nieszczęście zwietrzyły,
w bór gęsty i ciemny spłoszone ruszyły.
„Ojciec mnie uczył, jak z łuku strzelać.
Zapoluję sam w puszczy - nie będę wybierać.”
Na prawo i lewo swym łukiem celował,
lecz piękny jeleń w głąb puszczy się schował.
Witold daremnie gonił zwierzynę,
zdawało mu się, że widzi sarninę.
I ruszył w bór ciemny, nie patrząc na nic.
Długo nie zobaczy obozu granic.
Słońce ku zachodowi chyli swe czoło,
Witold strudzony rozgląda się wkoło.
Jak okiem sięgnąć noc ciemna las skryła,
a mroźna cisza księcia spowiła.
„Cóż ja widzę na tle czerwonego nieba?
To piękny sokół na czubku drzewa.
Łuk chwycę w zmarznięte swe dłonie,
upoluję go zaraz i głód swój poskromię.”
Lecz sokół odfrunął i siadł na gałęzi.
„Jaki on piękny i jaki potężny!”
Ruszył więc dalej wpatrzony w sokoła,
lecz upolować już go nie zdoła.
Pogoń ta wiodła przez zaspy i śniegi,
wnet ujrzał Witold Cetyni dwa brzegi.
Pomyślał „Nad rzeką lud grody buduje,
pójdę w tą stronę, życie swe uratuję”.
Ożywiony tą myślą przed siebie ruszył .
Spotkał lud dobry - do ojca powrócił.
Sokół to sprawił że Witold strudzony
dotarł do grodu - został ocalony!
W podzięce za pomoc, dobro i trud,
z łaski Witolda miejskie prawa otrzymał ten gród.
Sokół do lotu gotowy - to piękny herb jego,
drogie dla każdego serca sokołowskiego. |
Przeczytaną przed chwilą
legendę, ilustruję scenami - obrazami, kreślonymi artystycznie przez
milusińskich z "dwójki". Zapraszam do galerii.
Strona
(1) |
1 |
2 |
3 |
4 | 5 |
na
stronie od
20241211
|