150.
rocznica Powstania Styczniowego
Polskie
Termopile 1863
Odpoczynek
po
musztrze.
|
|
|
|
|
Jan Maltiński
- A Wy kto?
Dow. Kędrzyński - Część oddziału spod Grochowa. Mają nas Moskale w pień wyrżnąć po domach, to lepiej zginąć na placu boju! dopiero wczoraj dowiedzieliśmy się od chłopów jakie tu plany szykują.
Jan Maltiński - Widać chłopcy ze swoją bronią jesteście? |
|
Dow. Kedrzyński -
Ano i prochu baryłeczka po Rosjanach się ostała, mamy jeszcze zdrajcę, cośmy go wyniuchali jak Rosjanom drogi w lasach tłumaczył.
Podchodzi adiutant - Panie Dowódco oddziały się buntują, kłopot z tego może wyjść, wściekli wszyscy, przyprowadzili zdrajcę niech sami mędrkują co z nim robić.
Dodał
- Oddziały rosyjskie blisko, chyba wiedzą gdzie jesteśmy, zaraz dotrzeć mogą.
Jan Maltiński - Wasz to jeniec, więc sami decydujcie – mnie o bitwie myśleć... |
|
|
SZTURM NA WĘGRÓW
Adiutant
- Panie komendancie, pod Szarutami kosynierzy Muchy i Genueńczyka starli się z Moskalami, ale ci dalej idą na Węgrów. Będzie ich coś z tysiąc. Mają 4 działa!
Jan Matliński: Żołnierze do szeregu! Gotuj broń! Strzelcy naprzód!
Żołnierze Papaafanasopuło dotarli na przedpola Węgrowa, zajęli stanowiska na wzgórzach wznoszących się nad miastem i ostrzelali zabudowania miejskie granatami zapalającymi...
Pożary wznieciły panikę, opanowaną przez Matlińskiego
- Janko Sokoła, który po krótkiej walce na rogatce mokobodzkiej zaatakowanej przez jazdę i piechotę wroga zarządził odwrót z płonącego miasta szosą na Sokołów Podlaski.
Matliński: Nie obronimy się w płonącym mieście! Kto osłoni nasz odwrót?
My – kosynierzy. Jest nas 400.
Matliński: Do ataku!
Kosynierzy ruszają z okrzykiem: Jezus, Maria! Huraaa!!!
Kiedy szarża szwadronu rosyjskiego zatrzymała ariergardę głównej grupy powstańczej, Polacy schronili się na cmentarz katolicki ostrzeliwując zza muru Moskali. Wówczas kosynierzy zaatakowali centrum szyku wojsk rosyjskich. Prowadzone z fantastyczną brawurą natarcie zmiotło z pola szwadron ułanów i zagroziło armatom strzelającym kartaczami ogniem na wprost.
Kosynierzy przebili się aż do stanowisk baterii, lecz zostali wzięci w kleszcze przez dwukrotnie liczniejsze siły wroga. Na polu bitwy pozostało ponad 120 poległych i rannych powstańców.
Poświęcenie kosynierów ocaliło główne siły powstańcze, które wycofały się na
Siemiatycze.
Po
bitwie...
N
A D Z I E J A - odchodzi...
W
O L N O Ś Ć - jej czas nieustalony
POWSTAŃCY
Z ELŻBIETOWA - ich los nieznany
...
150
lat
lampiony
nad Węgrowem - ich liczba sto dwadzieścia